niedziela, 3 grudnia 2017

Czy każdy etap budowy jest WOW?


Co u nas? Wszystko ok. Żyjemy, mamy się dobrze i budujemy dalej. Dzieci rosną a pies się starzeje. Arkowi przybyło zmarszczek a mi kilogramów. Szkoda że nie odwrotnie. W zmarszczkach łatwiej by mi było się wcisnąć w wigilijną sukienkę z poprzedniego roku.


 

Przestój w fabryce budujemy z gliny

1) To był zwariowany rok.  Bardzo dużo się działo poza budową a na samej budowie mało.
2) Nie mamy żadnych nowych spektakularnych zdjęć, ani odkryć, ani innowacji budowlanych, ani zwariowanych pomysłów którymi warto by było się podzielić. Szczerze za tym oboje tęsknimy! I mamy nadzieje że pojawią się takie wkrótce bo smakują niesamowicie.
3) Ten etap budowy był najmniej ekscytujący. Uwaga wszyscy budujący i przymierzający się do budowania: nie każdy etap budowy jest wow. Ostatni był dla nas najsłabszy, to zapewne przez zaćmienie słońca latem. Ale poprzednie były bardzo dobre a kolejne zapowiadają się całkiem dobrze. Tak więc mając nadzieję że już więcej zaćmień słońca nie będzie, afirmuje sobie następująco. Pierwszy etap budowy wow, drugi wow, trzeci do szóstego wow, siódmy nie-wow, ósmy wow wprowadzamy się.



Co zaprząta Arka głowę?

1) Maszyny do obróbki drewna. Jakie kupić i gdzie. Co będzie najlepiej mu służyło podczas robienia mebli w jego warsztatowej jaskini nad którą pracował latem.


2) Kupno przyczepy turystycznej w której będziemy mogli mieszkać do czasu zakończenia budowy. Planujemy zrobić to w czerwcu.

3) Cały milion innych ważnych budowlanych rzeczy o których ja nie mam pojęcia. 

Co zaprząta moją głowę?

1) Logo, którego ciągle nie mamy. Zastanawiam się co byłoby dobre dla Zielonej Perspektywy Ekologicznego Gospodarstwa Agro z Gliny i Słomy. Całe szczęście że nazwę już mamy i z upływem kilku lat nadal się nam podoba. Pomyślnie przetrwała proces marynowania i nie zepsuła się.  

2) Nowa strona www dla potrzeb samego gospodarstwa plus aplikacja do zarządzania rezerwacjami.

3)  Wystrój wnętrz. Tutaj ciągle brak nam klarowności. Wiemy że chcemy styl minimalistyczno-organiczny ale trudno nasz styl porównać ze stylem znanego nam projektanta. To chyba będzie totalny freestyle. Ja coś naszkicuje a Arek wytnie w drewnie.

4) Skrzynka mailowa budujemy z gliny. Zostało mi jeszcze tylko 34 maile od ubiegłego tygodnia. Poświęciłam kilka dni roboczych by ogarnąć maile które siedziały tam od tygodni i miesięcy. Wiem, że wstyd ale robię co mogę. Proszę o więcej zwięzłość i klarowności w mailach. To znacznie ułatwi mi pracę.

5) Wolontariat na naszej budowie. Od lata tego roku uruchomić u nas coś w rodzaju WWOOF albo Work away gdzie będzie można uczyć się budowania z gliny i mieszkać u nas w zamian za kilka godzin pracy dziennie. Jak teraz o tym myślę to sama mam ochotę wyjechać jako wolontariuszka i uczyć się budowania z gliny. Może gdzieś w Hiszpanii. Tam przynajmniej zmieściłabym się w moją letnią sukienkę która się rozciąga :)

Adios Amigos!
i do usłyszenia wkrótce
Anna



Artykuły powiązane: