‘’Budownictwo z gliny jest segmentem architektury zwanej Architekturą Ziemi. Architektura Ziemi prezentuje pogląd, iż Ziemia nie jest martwa, jest żywym organizmem, posiada swoją energię zasilaną energią planet.’’
Tak o budownictwie naturalnym na swojej stronie www.Naturalnydom pisze Pan Wojciech M. Brzeski, propagator technologii glina lekka w Polsce, którego jest mi bardzo miło gościć dzisiaj u nas na blogu. W latach 80-tych i 90-tych Pan Wojciech był wykładowcą w I'IBTP aktualnie l'Institut Superieur d'Architecture et d'Urbanisme de Kinshasa. Congo jak również szefem biura projektów i realizacji Kompleksu Agro-Przemyslowego Prezydenta Zairu. Pan Wojciech zajmuje się budownictwem z ziemi już od wczesnych lat 90-tych. Jest autorem wielu innowacji i publikacji popularyzatorskich, autorem projektu www.Naturalnydom. Najnowszym przedsięwzięciem Pana Wojciecha jest budowa pierwszego w Polsce osiedla domów naturalnych w Bończy pod Warszawą.
Tak o budownictwie naturalnym na swojej stronie www.Naturalnydom pisze Pan Wojciech M. Brzeski, propagator technologii glina lekka w Polsce, którego jest mi bardzo miło gościć dzisiaj u nas na blogu. W latach 80-tych i 90-tych Pan Wojciech był wykładowcą w I'IBTP aktualnie l'Institut Superieur d'Architecture et d'Urbanisme de Kinshasa. Congo jak również szefem biura projektów i realizacji Kompleksu Agro-Przemyslowego Prezydenta Zairu. Pan Wojciech zajmuje się budownictwem z ziemi już od wczesnych lat 90-tych. Jest autorem wielu innowacji i publikacji popularyzatorskich, autorem projektu www.Naturalnydom. Najnowszym przedsięwzięciem Pana Wojciecha jest budowa pierwszego w Polsce osiedla domów naturalnych w Bończy pod Warszawą.
Dzień
dobry Panie Wojciechu. Wywiad z Panem to dla mnie wielkie wydarzenie
i wielki zaszczyt. Jest mi bardzo miło, że znalazł Pan czas na
naszą rozmowę.
Dziękuję
za zaproszenie do rozmowy. Do gliny lekkiej namawiał mnie, niestety
bezskutecznie, pod koniec lat 70 - tych prof. arch. Andrzej
Rzymkowski z Politechniki Krakowskiej, z którym wówczas
współpracowałem. Dużo później już w latach 90-tych wprowadził
mnie bardzo rzetelnie w tajniki gliny lekkiej mgr inż. arch. Maciej
Hyła, który wraz z żoną dr inż arch. Danutą Kupiec Hyła,
kontynuowali prace prof. A. Rzymkowskiego po jego śmierci.
Historycznie
rzecz biorąc 200 lat wcześniej popularyzował w Polsce glinę lekką
sławny i znakomity architekt Piotr Aigner budowniczy wielu dworów,
pałaców i kościołów, pracował m.in. dla Czartoryskich i
Radziwiłłów. Jego autorstwa jest m.in. fasada kościoła św. Anny
w Warszawie. Piotr Aigner jest autorem poradnika o budowie z gliny
„Budownictwo wieyskie z cegły glino - suszoney”.
Jest
Pan propagatorem gliny lekkiej w Polsce. Dlaczego właśnie glina
lekka pozostaje nieustannie w kręgu Pana zainteresowań.
Moje
zainteresowanie budownictwem naturalnym zaczęło się w Afryce, w
której spędziłem 17 lat. Mieszkaniec Afryki potrafi zbudować dla
swojej rodziny dom nie mając dosłownie 1 dolara w kieszeni.
Wszystkie materiały znajduje w naturze, na miejscu, wiedza jak
budować przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Tysiące km2
obszarów zabudowane jest w ten sposób. Moją myślą przewodnią
jest aby w Polsce budować tak prosto, tanio i zdrowo.
Polska
przeżywa najpoważniejszy od usunięcia skutków II - giej wojny
światowej kryzys w mieszkalnictwie. Brak mieszkań ocenia się na
1,5 – 2,0 mln. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja ludzi
młodych, nawet jeśli mają pracę, średni zarobek miesięczny
starcza na zakup 0,3 m2 mieszkania.
W
badaniach CBOS ze stycznia 2012 r. :
- 50% ankietowanych stwierdziło, że głównym problemem polskich rodzin jest brak perspektyw mieszkaniowych;
- 70% uważa, że jest to główna przyczyna spadku urodzin.
Kredyty
hipoteczne na setki tysięcy złotych nie są rozwiązaniem. Państwo
tworzy nową warstwę społeczną - niewolników kredytów
hipotecznych, zadłużonych na całe życie.
Z
Polski zmuszono do wyjazdu od 2000 r. około 2,2 mln. osób,
najczęściej młodych i dynamicznych nie bojących się nowych
wyzwań. Badania pokazują, że w ciągu najbliższych 2-3 lat może
wyjechać kolejne 3,0 – 5,0 mln. osób. To już będzie ostatni
rejs polskiego Tytanica „z zielonej wyspy”.
Obserwacja
sytuacji w mieszkalnictwie już w latach 90–tych wskazywała na
nieuchronny kryzys, stąd była moja praca i poszukiwania znalezienia
jakiegoś rozwiązania z sytuacji. Nikogo to wówczas nie
interesowało. Zachwycano się kapitalizmem. Ministerstwo
Infrastruktury dwukrotnie odmówiło mi jakiekolwiek pomocy
twierdząc, że to wolny rynek rozwiąże problem, jak na ironię
życzono mi powodzenia w przedsięwzięciu. Jak wolny rynek rozwiązał
problem widzimy dzisiaj, kraj się wyludnia. Chyba , że oto
chodziło.
Natomiast
doświadczenia z Afryki wskazywały, że rozwiązania należy szukać
w materiałach naturalnych, które są proste w użyciu, tanie a
ponadto tylko one gwarantują zdrowie mieszkańcom. Wystarczyło
znaleźć materiał i optymalny sposób jego stosowania.
Architekci
prof. A. Rzymowski, M i D Chyłowie mieli słuszność, wyciągając
z archiwów temat, lekkie cegły z gliny zmieszanej z słomą są
rewelacją. Fabrykowane z lokalnych materiałów są
bezkonkurencyjnym, trwałym, tanim i bezpiecznym w fabrykacji i
użytkowaniu materiałem budowlanym na ciepłe mury i sklepienia
domów.
Dlatego
jestem wierny glinie lekkiej.
Dostajemy sporo pytań od naszych czytelników o to gdzie i jak można uczyć się budowania gliną lekką? Jeśli chodzi o przygotowanie teoretyczne to znana nam jest tylko jedna polska książka dotycząca gliny lekkiej Domy z gliny lekkiej. Maciej Hyła i Danuta Kupiec Hyła. Czy mógłby Pan polecić nam jeszcze inne polskie i zagraniczne publikacje?
Podręcznik
M. i D. Hyłów ( 1 ) jest dotychczas najbogatszą polską pozycją o
glinie lekkiej. Ostatnio przetłumaczono na język polski, staraniem
Cohabitatu, książkę znanego europejskiego „guru” budownictwa z
ziemi prof. Gernot Minke, „Podręcznik budowania z gliny”(
2 ). Podręcznik zawiera wiele precyzyjnych informacji w tej
dziedzinie.
Osobiście
korzystałem wiele z francuskiego wydania CRATerre:„Encyklopedie
de la construction en terre”. V. 1.( 3 ), nie przetłumaczona.
Bardzo
cenne wskazówki znaleźć można w polskich normach: Budownictwo z
gliny BN-62 67-38-02 Masy gliniane ; oraz BN-62 /8841-04 Ściany z
gliny ubijanej ( 4 ).
Jest
kilka polskich książek z lat 50 i 60- tych ( Z.Racięcki, W.Szwarc
i inni ), z każdej z nich wybierałem interesujące mnie szczegóły.
Znana
publikacja dr. Teresy Kelm „Architektura ziemi” jest przede
wszystkim kompendium wiedzy o architekturze ziemi.
Natomiast
w poszukiwaniu zasad budownictwa naturalnego i zdrowego oraz
rozwiązań konstrukcyjnych dla budynków z gliny penetrowałem
budowy i biblioteki na uniwersytetach na trzech kontynentach w
Afryce, Europie i w Ameryce Północnej. Trudno cokolwiek znaleźć .
Cywilizacja
anglo - amerykańska nie dorobiła się spójnej, holistycznej
koncepcji budowy siedzib ludzkich. Należy wrócić do dalekiej
przeszłości. Starożytni tysiące lat temu posiadali szerokie
horyzonty i tą wiedzę wykorzystywali do budowy swoich siedzib i
miast. Tam trzeba szukać zasad budownictwa naturalnego, są one
spisane w dziełach chińskiej Feng Shui i indyjskiego Vastu.
Ostatnio
fizyka kwantowa swoimi badaniami potwierdza prawdy starożytnych. Aby
przekonać się o tym UE musiała wydać 10,0 mld euro. na badania w
tunelu pod granicą francusko – szwajcarska, wystarczyło
przestudiować dzieła sprzed 5 –ciu tysięcy lat.
A
teraz o wyższości gliny lekkiej nad strawbale ;). Zawsze chciałam
zadać Panu to pytanie. Pisaliśmy jakiś czas temu na blogu o tym
dlaczego Arek i ja preferujemy glinę
lekką. Panie Wojciechu jesteśmy bardzo ciekawi
Pańskiego zdania w tej kwestii. Jakie cechy tej technologii
przemawiają za tym, że według Pana jest ona lepszą od strawbale i
pozostałych technik budowania z ziemi ?
Słoma
- podstawowy materiał domów ze słomy z ang. strawbale, jest
materiałem nietrwałym, bardzo wrażliwym na wilgoć i temperaturę.
Wymagającym, szczególnie w naszym klimacie, starannej ochrony przed
panującymi warunkami atmosferycznymi zarówno w czasie zbioru słomy,
przechowywania, budowy domu jak i w czasie jego użytkowania. W
warunkach budowy taka ochrona jest b. trudna, często niemożliwa.
Paweł
Sroczyński, gorący zwolennik budownictwa z słomy, lojalnie
umieścił w zbiorze literatury Cohabitatu b. interesującą
publikację „Jak
rozkłada się słoma”.
M.D.Summers,
S.L.Blunk, B.M.Jenkins. cz. 1 i 2. 2003. ( 5 ) .Warto tą pozycję
czytać mając w tyle głowy tytuł – Jak
rozkłada się mój dom ze słomy.
W
naszych prostych testach w warunkach wilgotnych w przypadku dostępu
tlenu szybko, w ciągu 2 tygodni, atakowały słomę grzyby pleśniowe
, przy braku tlenu równie szybko słoma czerniała i gniła.
Wystarczy
mała dziura w dachu przez którą dostanie się woda do słomy
budynku i mamy kłopot. Możemy nawet nie wiedzieć, że wdychamy
powietrze w pomieszczeniach z pleśniami. Dowiemy się o tym jak
będzie za późno. Pleśnie są powodem wielu chorób, alergii,
astmy, niektóre gatunki pleśni powodują raka. Prof. dr Bronisław
Zyska w książce Zagrożenia biologiczne w budynku ( 6 )
wskazuje na liczne przypadki, w wielu krajach, zachorowań na
nowotwory w pomieszczeniach pokrytych pleśniami. WHO wymienia grzyby
pleśniowe jako podstawowe źródło alergii i astmy oskrzelowej.
Amatorzy
domów z słomy montują czujniki i monitorują wilgotność słomy w
ścianie. Inni zalecają „zrobić
dziurę w tynku, włożyć rękę w słomę i sprawdzić stopień
zamoczenia oraz zapach”. Korzyść
z tych obu zabiegów jest taka sama, dowiadujemy się, że warunki w
ścianie są niekorzystne dla rozwoju pleśni lub dowiadujemy się o
konieczności rozbiórki części ściany lub całości domu.
Literatura przedmiotu zaleca tworzące się naloty grzybów
pleśniowych zwalczać natychmiast.
Ponadto
słoma jest łatwo palnym materiałem i wymaga szczególnej
staranności w obchodzeniu się z ogniem. Wystarczy iskra i dom
spłonie w kilka minut. Przypadki samozapłonu stogów słomy są
powszechnie znane, teoretycznie samozapłon domu ze słomy jest
możliwy.
Dziesiątki
stron liczą francuskie przepisy dotyczące bezpiecznej budowy domu
ze słomy. Natomiast pół kartki papieru starczy do spisania takich
zaleceń do budowy domów z gliny lekkiej.
Cegły
z gliny lekkiej wytrzymują 10 lat na słońcu, deszczu, śniegu i
mrozie - bez przykrycia!! bez śladów gnicia czy pojawienia się
grzybów, dopiero po 10 latach deszcz zaczyna wymywać ze słomy
glinę. Cegły z gliny lekkiej na powietrzu pod zadaszeniem poleżą
dziesiątki lat, otynkowane w domach setki lat. Autorzy publikacji
„Jak rozkłada się słoma” ( 4 ) oceniają trwałość
słomy w budynkach na 50 lat a więc niewiele.
Zwolennicy
domów ze słomy podmienili ostatnio nazwę swoich domów - na domy z
gliny - czemu unikają pierwotnego, prawdziwego nazewnictwa
wprowadzając klientów w błąd?
Tymczasem
izolacja cieplna ścian i sklepienia stanowi ok. 15% – 20% kosztu
budowy domu. Czy warto ryzykować pozostałe 80%?
Uważam,
że ta technologia aktualnie jest ryzykowna. Nie jestem przeciwnikiem
doświadczeń z słomą, lecz uważam ,iż w chwili obecnej na to
szkoda czasu, pilnym zadaniem na dzisiaj jest rozwiązanie kryzysu
mieszkaniowego w Polsce.
Preferuje
Pan cegły gliniane a nie glinę lekką w szalunku. Dlaczego właśnie
cegły? Jak porównałby Pan te dwie techniki?
Architekci Maciej i Danuta Kupiec Hyła w latach 90-tych zbudowali dom doświadczalny z gliny lekkiej u ks. Fijałka k. Chrzanowa. W połowie dom był budowany w szalunku , w połowie z cegieł. Konkluzja z tego badania, którą przekazał mi osobiście p. M. Hyła, była jednoznaczna – sprawniejszą i bezpieczniejszą techniką budowy jest budowa z przygotowanych wcześniej i wysuszonych cegieł z gliny.
W
technice budowy w szalunku wadą jest wprowadzanie wielu ton wody w
masie glinianej podczas budowania. W mojej technologii na 1m2 pow.
użytkowej potrzeba 1,0 m3 gliny lekkiej ( ściany i sklepienie ),
wprowadzimy więc ok. 200,0 l wody na 1m2 powierzchni użytkowej, dla
domu o pow. 100,0 m2 - 20,0 t. wody !! Żadnej gwarancji nie
ma , że w jednym sezonie całość masy glinianej wyschnie a jak nie
wyschnie, żadnej gwarancji, że grzyb nie zaatakował już masy
glinianej i drewna konstrukcji nośnej .
Niemcy
lubią budować w szalunku i mają z tym kłopoty. Zwraca na ten fakt
uwagę prof. G. Minke w swoim podręczniku ( 2 ) opisując przypadek
na budowie w Fridberg-Heimathausen ( Niemcy ) z 1989 roku, cytat :
„…ustalono, że słoma z uwagi na swą dużą siłę kapilarną
zatrzymuje wodę ekstremalnie długo i pomimo glinianej otuliny,
środek ściany o grubości 30 cm pozostaje wilgotny przez wiele
miesięcy i stanowi doskonałe środowisko dla grzybów pleśniowych”.
W rezultacie ścianę rozebrano. Jak podaje profesor nie był to
pojedynczy przypadek w Niemczech.
Brakuje
mi informacji z tej budowy czy używano gliny tłustej lub b. tłustej
oraz czy słomę na budowie macerowano gliną. Z naszych doświadczeń
wynika, że te dwa czynniki mają zasadniczy wpływ na trwałość
biologiczną masy glinianej. Macerowanie słomy gliną wynika w
Polsce z historycznych przekazów, w książce prof.G. Minke nie
znalazłem takiego zalecenia.
W
praktyce rygorystycznie przestrzegamy murowania domu wyłącznie ze
starannie wysuszonych cegieł z gliny. Cegły suszymy na słońcu i
wietrze, w pryzmach naszkicowanych 200 lat temu przez P. Aignera,
nikt do tej pory prostszego i tańszego suszenia nie wymyślił.
Według
Pana jaką przyszłość ma technologia gliny lekkiej w Polsce? Jak
będzie się rozwijała w przeciągu następnych kilku dekad ?
Opracowana
przez nas technologia budowy z gliny lekkiej oferuje unikalne
możliwości budowy domu we własnym zakresie. Te możliwości
istnieją dzięki:
- łatwości pracy z gliną;
- prostej i czytelnej dla każdego konstrukcji domu oraz starannie opracowanej technologii stosowania naturalnych materiałów w domu;
- krajowe zasoby gliny są ogromne. Glina występuje we wszystkich rejonach kraju;
- słoma jest jeszcze powszechnie dostępna.
Inwestor
po krótkich warsztatach jest zdolny wykonać swój dom. Własna
praca, z rodziną czy przyjaciółmi pozwala obniżyć o 60% do 70%
koszt budowy, ograniczyć wydatki wyłącznie do kosztu zakupu
materiałów budowlanych.
Przykład.
Segment o pow. użytkowej 42,7 m2 w domu szeregowym.
Koszt
materiałów na wykonanie stanu surowego - 20 550,0 zł. czyli
480,0 zł/m2.
Koszt
mat. na wykonanie stanu wykończeniowego - 7 900,0 zł. czyli
185,0 zł/m2.
Ogółem
zakup materiałów - 28 450,0 zł. ok. 670,0 zł/m2.
Wycena
nie obejmuje zakupu działki, instalacji sanitarnej i elektrycznej,
biologicznej oczyszczalni ścieków – razem ok. 20 000,0 zł.
W
przypadku pożyczki 50 000,0 zł na 20 lat , bez wpłaty
własnej, rata kredytu hipotetycznego wyniesie 200,0 zł/m-c.
Jak
ja widzę przyszłość gliny lekkiej ? Po przeczytaniu Pani
bloga , innych stron w Internecie, widać w ostatnim okresie czasu
fantastyczną pracę w dziedzinie budownictwa naturalnego dużej
grupy osób. Pracują za własne pieniądze, bez pomocy finansowej, z
własnej chęci i umiłowania tematu, pracują samodzielnie lub
potworzyli różne stowarzyszenia lub fundacje, pracują we
wszystkich dziedzinach budownictwa naturalnego. Największe skupiska
ludzi są wokół łódzkiego Cohabitatu, poznańskich Architektów
Wędrownych, OSBN (Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Budownictwa
Naturalnego ), także Pani blogu „Budujemy z gliny”.
Ta
grupa jest to ogromny potencjał, który należy wykorzystać i który
należy mieć na uwadze kreśląc scenariusze na przyszłość.
Analizując
tą przyszłość musimy powrócić do demografii. Wspomniałem o
spodziewanej w najbliższych 2-3 latach emigracji kolejnych 3-5
milionów osób. Wg oficjalnych prognoz ONZ w 2100 roku będzie nas
20 mln. mniej niż obecnie czyli 15 mln. To nie jest już kryzys
państwa, to jest jego koniec.
Na
najbliższą dekadę widzę więc dwa scenariusze :
Scenariusz
czarny.
Rządzący,
bez względu na opcje polityczne, przez 25 lat nic nie zrobili w
mieszkalnictwie. Nadal nie mają żadnych sensowych programów. Będą
więc nadal wypychać na emigrację miliony młodych ludzi.
Wyjeżdżają najbardziej dynamiczni i niepokorni. Rządzący mają w
kraju spokój socjalny. Nie potrzeba więcej mieszkań, będą
pustostany. Pada przemysł budowlany.
Ja
kończę moje osiedle domów z gliny w Bończy, osiedle pozostanie
jako zamieszkały skansen. Mam do dyspozycji jeszcze 5,0 ha gruntu w
sąsiedztwie. Gdzieś w kraju zwolennicy zdrowego budownictwa
pobudują sobie jeszcze setkę domów z gliny lekkiej.
W
telewizji narkotyki – konkursy śpiewu i tańca, od rana do
wieczora kabarety, świat się kręci, emigracja. Ostatni gasi
światło.
Scenariusz
biały.
W
takiej samej dramaturgii demograficznej, w sytuacji zagrożenia bytu
państwa, rządzący budzą się z letargu i podejmują spektakularne
decyzje, na miarę sytuacji w państwie.
Decydują
się m.in. zaspokoić potrzeby młodych ludzi na tanie i zdrowe
mieszkania. Dokonują przeglądu istniejących możliwości
technicznych. W przeglądzie oczywisty jest udział osób z
alternatywnych rozwiązań. Pierwszeństwo mają koncepcje naturalne
i zdrowe dla mieszkańców.
Zostaje
wykreowany i popierany przez rządzących ruch budowy domów z gliny.
Budują sami przyszli mieszkańcy, duży jest udział bezrobotnych i
niepełnosprawnych. Autentyczny powrót do budownictwa naturalnego .
Kreatorami
tego ruchu są młodzi ludzie, z stowarzyszeń i fundacji .
Ministerstwo Infrastruktury swoimi agentami wspomaga ten ruch, pomaga
mu prawnie, organizacyjnie i finansowo – z funduszów na innowacje
:
- realizowane jest pilnie pilotażowe osiedle domów naturalnych w Bończy, egzamin przechodzi zaprojektowany sektor domów szeregowych ;
- uruchomiony zostaje pilotażowy krajowy program pierwszych 100,0 tys. domów różnych typów z gliny lekkiej (opracowany jeszcze w 2012 r. ) i w innych naturalnych technologiach ;
- zainicjowana zostaje budowa małych i dużych osiedli domów szeregowych.
Na
drodze do funduszy będą rafy. Pierwsza transza 10,0 mld. euro z UE
na innowacje została w Polsce już zmarnowana. Pieniądze wydano -
innowacyjność gospodarki spadła. Dystrybucja tych środków jest
wadliwa. Raport ekspertów Uczelni Vistula prof. Krzysztofa
Rybińskiego wskazał, że mechanizmy dysponowania środków zostały
tak zaprojektowane, że niszczą innowacyjność a zapewniają
bezpieczeństwo urzędnikom.
W
kolejnej transzy 10,0 mld. euro na innowacje – nie widać konkursów
dotyczących rozwiązania kryzysowej sytuacji w mieszkalnictwie.
Jedno
jest oczywiste - kryzysu w mieszkalnictwie nie rozwiąże się bez
podjęcia innowacyjnych przedsięwzięć technologicznych i
technicznych oraz prawnych, finansowych, organizacyjnych.
FINANSE
Propozycja.
Każdy obywatel Rzeczpospolitej Polskiej w momencie osiągnięcia
pełnoletniości otrzymuje od państwa działkę budowlaną na
własność o powierzchni 100,0 m2 oraz komplet materiałów
budowlanych na wykonanie stanu surowego segmentu w szeregowcu o
powierzchni użytkowej pow. 42,7 m2 wartości 25 00 zł ( z montażem
konstrukcji ). Realizacja budowy należeć będzie do młodego
człowieka.
Uzasadnienie:
- w krajach afrykańskich, o podobnych kłopotach demograficznych, zaczyna się uważać, że obywatel winien mieć konstytucyjne prawo do posiadania własnego locum. Polska może być pierwszym krajem, który ten zapis, w zakresie ograniczonym do naszych możliwości, zapisze w swojej konstytucji;
- rządzący RP, przez 25 lat swoich rządów, wyprzedali za bezcen majątek narodowy, zlikwidowali przemysł stoczniowy, morski, hutniczy, włókienniczy, banki itd. oraz zaciągnęli długi liczone w bilionach złotych, których sami nie potrafią się doliczyć ;
- spłata tych długów w sposób oczywisty najbardziej obciąży młode pokolenia, to oni będą spłacali te długi przez całe swoje życie;
- nasza propozycja – 100,0 m2 działki budowlanej i 8 000,0 euro na materiały budowlane jest tylko skromną rekompensatą za błędy „na górze”;
- dajmy młodym ludziom znak, zachęćmy do pozostania w kraju i do przejęcia pałeczki pokoleń: nie naszego pokolenia, które już wszystko spieprzyło ale pokoleń poprzednich, które swoje powinności wobec ojczyzny płaciło krwią i życiem.
Tak
widzę przyszłość gliny lekkiej. Reszta należy do Was młodych.
Ja swoje zrobiłem.
Potrafiliście
się zjednoczyć w sprawie ACTA , namawiam do zjednoczenia się w tej
sprawie, która będzie współdecydować o losie Waszym i kraju.
Wierzę, że włączycie się do budowy nowego porządku, z korzyścią
dla innych i dla siebie.
Rządzący
już pokazali, nie mają żadnej wizji Polski, żadnych programów
rozwoju kraju, rzucają się od jednej bandy do drugiej, ich horyzont
określa data najbliższych wyborów. Nasi znakomici
euro-parlamentarzyści za 20,0 tys / m-c zajmują się aktualnie
wymiarami rękawicy kuchennej.
Rządzący
albo nie potrafią sobie wyobrazić likwidacji kraju nad Wisłą,
albo chcą do tego doprowadzić, może takie zadania otrzymali, w
każdym razie nie chcą zadbać spektakularnie o młode pokolenia.
Może przekracza to ich możliwości intelektualne.
Trzeba
im pomóc podjąć te decyzje. Nasza kulawa demokracja jeszcze
rozdaje co pewien czas kartki wyborcze, bierzcie je wszyscy,
absolutnie wszyscy i wrzucajcie do urn wyborczych, tylko potem je
dobrze policzcie. Można też zainicjować opracowanie projektu
obywatelskiego.
Przykład
rozwiązania problemów mieszkań dla młodych ludzi może pójść
w świat z Polski.
Od
jakiegoś czasu pracuje Pan nad swoim nowym projektem, którym jest
budowa osiedla domów naturalnych w
Bończy między Warszawą i Płockiem. Skąd pomysł na
takie właśnie osiedle ?
Budowa
osiedla z domów z gliny lekkiej jest naturalnym rozwojem tej branży.
W kraju jest, jak sądzę, ok. 30-50 domów z gliny lekkiej, nie
widać tych domów wśród tysięcy domów budowanych corocznie w
różnych technologiach. I stale budzą jeszcze zdziwienie. Sądzę,
że 80 domów z gliny w jednym miejscu będzie mocnym akcentem w
popularyzacji tej technologii.
Ponadto
nie rozwiążemy w szybkim tempie mieszkalnictwa budując domy
jednorodzinne w rozproszeniu. Wzorem krajów jak Anglia czy Holandia
małe i duże osiedla domów szeregowych rozwiązują problem.
Dlatego na moim osiedlu jest 0,5 ha przeznaczone pod zabudowę 5–ciu
domów szeregowych z 26 apartamentami. Muszę sprawdzić przyjęte
rozwiązania przed ich rozpowszechnieniem.
Moja koncepcja intrygująco prostej budowy sprawdza się. Po moich warsztatach „studenci” rozjeżdżają się po kraju i po prostu budują swoje domy. Telefonują kiedy mają wątpliwości lub po dodatkowe informacje.
Tak będą się budować setki małych i większych osiedli. Sprawniej i łatwiej będą przebiegały budowy jeśli będzie kilka domów w jednym miejscu. I będzie radość na budowach, kontakt z naturalnymi materiałami – z kamieniem, gliną ,słomą i drewnem jest tym bardziej radosny jeśli w oczach rośnie własny upragniony dom. Oczywiście dla inwestorów z zasobniejszą kieszenią są do dyspozycji projekty bogatsze.
Rozpoczęcie
budowy osiedla nastąpi już 2015 roku. Osiedle ma charakter
własnościowy, jego łączna powierzchnia to 6,5 ha. Ile działek
zaplanowano i jakie dodatkowe obiekty, udogodnienia są tam
przewidziane? Jest to pierwsze w Polsce osiedle naturalnych domów
prawda ? Proszę o tym opowiedzieć.
Z
tego co wiem jest to rzeczywiście pierwsze osiedle domów
naturalnych w Polsce.
Położenie
terenu jest wyjątkowo malownicze, nietypowe dla niziny mazowieckiej,
swoista enklawa wzniesień i opadających ku dolinom pagórków,
pokrytych lasami i falujących zbożami. Pozostałość moreny
czołowej pradoliny Wisły.
Teren
zapraszający do spacerów pieszych i rowerowych, grzybobrania, a w
sezonie pachnący truskawkami, bo jest to zagłębie uprawy
truskawek, malin i sadów. Przy osiedlu biegnie trasa konna. W zimie
świetny teren do narciarstwa nizinnego.
Zrobiliśmy
generalną koncepcją zagospodarowania terenu, wielkość działek
będą wybierali inwestorzy. Wielkość minimalną działek określa
Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, wynosi ona: 400 m2
dla domków jednorodzinnych, 600 m2 dla dwurodzinnych oraz 75 m2 dla
segmentów w szeregowcach.
Domki
są luźno rozrzucone po terenie, oddzielone od siebie będą tylko
żywopłotami, połączone wijąca się swobodnie drogą brukową,
ogrodzenie zewnętrzne pełne z gliny przetykane ozdobnymi
fragmentami z wikliny.
Na
osiedlu przewidziano miejsce na dom wspólnotowy, żłobek, ogródki
jordanowskie i teren dla klubu sportowego z placem na kort tenisowy,
koszykówkę czy siatkówkę. Na zimę skłon skarpy będzie służył
jako tor saneczkowy i narciarski dla dzieci.
Domy
będą budowane systemem gospodarczym, czyli siłami własnymi
inwestora z rodziną i przyjaciółmi. Czy zaplanowana jest jakaś
pomoc inwestorom jeśli chodzi o przygotowanie teoretyczne,
warsztatowe czy monitoring ?
W
pierwszym roku budowy 2015 zagwarantowana jest pełna, gratisowa
pomoc technologiczna i techniczna, w ramach nadzoru autorskiego. Jest
to tym łatwiejsze , że mieszkamy na terenie osiedla. Warsztaty dla
inwestorów będą także gratis, uczestnicy pokryją tylko koszty
noclegu i wyżywienia. W Afryce czekają jeszcze na mój przyjazd
więc kto się chce budować ze mną winien się pośpieszyć.
Jaka
jest Pańska wizja i definicja tego osiedla? To coś więcej niż
tylko gliniane domy ekologiczne rozwiązania prawda?
Wszyscy
autorzy książek i publikacji o architekturze z ziemi podkreślają
jej kulturotwórczy charakter. Skoro ziemia jest żywa, zasilana
energią gwiazd ma ona w sobie moc, która będzie kształtować
charaktery i modelować atmosferę wspólnoty na osiedlu. Jestem tego
pewien.
Mam
na to dowody, 99 % uczestników moich warsztatów są wyjątkowymi
ludźmi, atmosfera na warsztatach przyjazna. Wspólnota na osiedlu
będzie się już tworzyła w czasie budowy domów, później w
trakcie zamieszkania łączyć będzie wszystkich wspólne
oczarowanie naturą.
Duch
tej ziemi nie opuści mojego osiedla i jego mieszkańców, będzie
opromieniał całą okolicę.
Czego
możemy Panu życzyć na najbliższą przyszłość?
Zdrowia,
resztę, jak śpiewał W. Młynarski, jakoś się skombinuje.
Czy
chciałby Pan dodać coś jeszcze?
Dodać
chciałbym jeszcze szalenie ważny, fundamentalny temat, który mi
umknął w odpowiedziach a jest to jeden z tematów z powodu którego
zajmuję się naturalnym budownictwem. Chodzi o zdrowie w domu.
Światowa
Organizacja Zdrowia (WHO) już 1987 r. ustaliła listę objawów
wynikających z przebywania w chorych budynkach. Na liście tej
,oprócz objawów typowo-alergicznych, znajdują się: zapalenie
śluzówek, astma oskrzelowa, zapalenie krtani i oskrzeli, choroby
nowotworowe a także: migreny, rozdrażnienie, zaburzenie
koncentracji, gorączka klimatyzacyjna.
Jakie
są działania instytucji państwowych, jaka prewencja Ministerstwa
Zdrowia i Ministerstwa Infrastruktury w tym temacie – żadna, nie
ma w ogóle tematu.
Dr.
Hartman z Uniwersytetu w Halderbergu w 1968 r. opublikował rezultaty
25 lat badań ( 125 tys. testów ) , w których stwierdził, że 60 –
70 % chorób ma związek z miejscem zamieszkania ludzi. Podobnych
badań w skali jednego mieszkania i łóżka oraz całych miast jest
tysiące.
Osobiście
z zespołem specjalistów prowadziłem w latach 70 - tych badania
wpływu cieków podziemnych na zdrowie i życie zwierząt, w
szczególności na stadzie 474 000 kur. Były to prawdopodobnie
największe na świecie badania , chodziło nam o grupę jak
najbardziej reprezentacyjną. Wyniki udowodniły istotnie szkodliwy
wpływ stref napromieniowanych ciekami na zdrowie i wychów kur.
Jakie
podjęto działanie prewencyjne – żadne, nie ma tematu.
Mykologiczną
Katastrofą Ekologiczną nazwali specjaliści stan porażeń
pleśniowych w nowo wznoszonych budynkach a szczególnie w
docieplanych budynkach. Docieplanie przegród jako sposób na
oszczędność energii okazał się fatalny dla zdrowia mieszkańców
wskutek przyspieszonego rozwoju pleśni (Janińska. Polska ). Już w
1999 r. oceniano, iż 8,0 mln.osób w 2,7 mln. mieszkań (Zyck.
Polska ) jest zagrożonych mikotoksynami i alergenami wydzielanymi
przez grzyby pleśniowe.
Jaki
jest skutek tego alertu mykologów – żaden, nie ma tematu.
Miliardy
złotych wydaje się na służbę zdrowia, na lekarstwa – a działań
aby zapobiec chorobom wynikających z chorych domów nie ma żadnych.
Dwukrotnie zwracałem się w 2013 r. do Ministerstwa Zdrowia z
pytaniem gdzie w Ministerstwie znajdę materiały n/t temat, żadnej
odpowiedzi. Jeszcze jeden ewidentny dowód niemocy rządzących w
kluczowych dla państwa sprawach. W telewizji państwowej od rana do
wieczora reklama farmaceutyków.
Kto
na tym wygrywa – koncerny farmaceutyczne i zakłady pogrzebowe.
Osiedle
w Bończy zostało zaprojektowane zgodnie z wszelkimi znanymi
zasadami zdrowego budownictwa dotyczącymi zarówno planu
zagospodarowania przestrzennego jak i rozwiązań technologicznych i
technicznych samych domów. Pragniemy aby było ono wzorcowym,
zdrowym osiedlem.
Prewencja
w tym zakresie jest jednym z najpilniejszych zadań. Lekceważenie
totalne chorób wynikających z niezdrowych domów jest skazywaniem
ich mieszkańców na choroby lub na mord doskonały. Nie ma w tym
zakresie pośrednich rozwiązań ani niedomówień.
-------
-------
Więcej informacji znajdziesz na stronie Pana Wojciecha www.naturalnydom.com. Jeśli chciałbyś poczytać o powstającym właśnie naturalnym osiedlu, odwiedź www.osiedleboncza.pl.
Artykuły powiązane:
Mam jedną prośbę, poprawcie adres na "www.naturalnydom.com"
OdpowiedzUsuńWitam . Poszukuję książki "Budownictwo wieyskie z cegły glino-suszonej " Piotra Aignera jak i również innych ciekawych pozycji w tym temacie. Może ktoś coś poratuje . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, świetne przedsięwzięcie. Dawno mnie tu nie było. Kiedyś pisałem, że też zbuduje dom z gliny. Ten stan rzeczy powoli zaczyna nabierać realnych kolorów. Mam nadzieję, że niedługo też będę mógł się pochwalić efektami.
OdpowiedzUsuńA mnie zastanawia jedna rzecz, czemu Pan Wojciech M. Brzeski tak negatywnie odnosi się do technologii strawbale. Dopiero zaczynam czytać i interesować się tematem budownictwa z gliny i słomy. Mówi się o szybkiej degradacji i rozkładzie słomy ale przecież taki dom pokryty jest tynkiem z gliny która zabezpiecza słomę przed czynnikami zewnętrznymi. Tekst : "Wystarczy iskra i dom spłonie w kilka minut." mnie rozbawił. Sama słoma mocno sprasowana się nie pali (jak zamknięta książka telefoniczna) a pokryta gliną jest odporna na płomienie. Dlatego trochę mnie zastanowiło czemu tak mocno Pan Wojciech Brzeski zniechęca do tej technologii... Oby dwie technologie mają swoje wady i zalety ale dyskredytowanie jednej aby rozpowszechnić drugą mi sie nie spodobało. Tym bardziej że cel jest szczytny i gdyby każdy wziął budowę domu z gliny i słomy w swoje ręce nie było by takiego problemu z mieszkaniami.
OdpowiedzUsuń