piątek, 28 listopada 2014

Beata i Maciej z Pracowni Artystycznej proponuja wspołpracę - budowanie domów z gliny



Zainteresowanych budową własnego domu z gliny przybywa o wiele szybciej niż ekip budownictwa naturalnego.  Jeśli myślisz o tym by zostać naturalnym budowniczym, chcesz pouczyć się  tego fachu czy też rozważasz założenie firmy biobudowlanej i nie wiesz od czego zacząć, to może poniższa oferta współpracy to coś dla Ciebie.


Pozwól, że przedstawię Tobie dzisiaj niezwykłe małżeństwo fascynatów budownictwa naturalnego Panią Beatę i Pana Maćka, którzy skontaktowali się z nami niedawno a których sytuacja jest warta podzielenia się. Otóż Państwo Beata i Maciej dysponują zapleczem i maszynami do budowy naturalnych domów. Chcieliby w przyszłości do oferty swojej firmy, którą jest Pracownia Artystyczna włączyć również budowanie naturalnych domów. Jednakże w tym momencie z uwagi na sytuację życiową/zdrowotną  nie są w stanie pracować fizycznie. Nie poddają się jednak, są pełni determinacji i zapału. Ich marzeniem jest znalezienie osób które byłyby zainteresowane współpracą w kierunku budownictwa naturalnego

Pani Beato czym się obecnie zajmujecie?
Beata: Właściwie rzecz ujmując, jesteśmy na etapie uruchamiania linii produkcyjnej bloków z lekkiej gliny. Mąż poświęcił wiele lat na skonstruowanie maszyn, które mogłyby przerobić ciężką i gęstą masę gliny i słomy. Na chwilę obecną, brakuje nam jeszcze kilku maszyn, które najwygodniej byłoby kupić. Część maszyn czeka na montaż a część na remont. Pragnę tu dodać, chyląc czoło przed mężem, że większość maszyn wykonał sam. Podziwiam jego determinację, bo pomimo bólu z powodu tzw. RZS , ma ogromne marzenie - zrealizowania tego przedsięwzięcia by móc zamieszkać w domu z gliny i udowodnić wszystkim sceptykom, że to fantastyczny pomysł, że wcale nie jest zacofany - lecz na miarę naszych czasów.  Wszyscy potrzebujemy odpoczynku od cywilizacji. Zachęcanie  do budownictwa naturalnego jest elementem pobudzenia do świadomego myślenia ludzi, którzy nie powinni się poddawać wszechogarniającemu, współczesnemu niewolnictwu.


Chcielibyście Państwo rozwinąć ofertę swojej firmy o usługi budownictwa naturalnego prawda?
Beata: Owszem. Nasza oferta skierowana będzie do tych, którzy nie mają możliwości budowania we własnym zakresie a pragną mieszkać w domu ze słomy i gliny i nie boją się, że ich myszy zjedzą. Myślimy o budowie również domów pasywnych. Mamy świadomość, że dopóki nie wybudujemy domu wzorcowego, to nie ma sensu pchać się na rynek. Pomimo tego, że to może jeszcze potrwać, bo teraz się leczymy i zbieramy środki na uruchomienie produkcji, mamy nadzieje, że wkrótce będziemy na to gotowi.


Dlaczego  chcecie Państwo zając się teraz biobudownictwem?
Beata: Odpowiedź na to pytanie częściowo zawarta jest we wcześniejszych wypowiedziach. Mojego męża poznałam 36 lat temu jak miał zakład ceramiczny. O właściwościach gliny wiemy prawie wszystko. Kilkanaście lat temu zobaczyliśmy film, niemieckiej firmy, która jako jedna z pierwszych wpadła na pomysł produkowania niewypalanych bloczków słomiano-glinianych na skalę przemysłowa. To nas zafascynowało i zainspirowało do działania. Pomimo wielu trudności realizujemy nasz plan i mamy nadzieję go ukończyć. Wszystkich zainteresowanych bio-budownictwem odsyłam na strony internetowe gdzie można poczytać o zbawiennym wpływie na nasze samopoczucie mieszkania w  domu z niewypalonej gliny i słomy, energooszczędności, ekonomiczności i świadomości ekologicznej. Prostota takiego budownictwa jest  genialna. Do naszego społeczeństwa to nie dociera, dlatego tak ciężko realizują się takie pomysły jak nasz. Traktowane są z przymrużeniem oka o ile nie z kpiną. Czujemy się nieco bezradni na terenie Polski ale mieszkamy blisko granicy z Niemcami, którzy mają w tym względzie większą świadomość i na to liczymy. Trudno zweryfikować na ile zwiększyło się zainteresowanie w Polsce bio-budownictwem ale zaangażowanie stowarzyszeń zajmujących się tym tematem przynosi rezultaty o czym świadczy nasza rozmowa.


Jakim zapleczem i jakimi urządzeniami Państwo dysponujecie w tym momencie?  
Beata: Mamy duży zakład ale budowa jest niewykończona. Sporo maszyn stolarskich takich jak: tokarka, grubościówka, piły, wiertarki, trak konstrukcji męża, maszyny do kowalstwa artystycznego, piec ceramiczny, mieszalniki do gliny i duży mieszalnik do rozrabiania gliny ze słomą, prasy różnego rodzaju. Wszystko jeszcze nie uporządkowane.


Na czym polegałaby współpraca z Państwem?
Beata: Potrzebujemy dwóch pracowników czujących ten temat. Bardzo byśmy chcieli ale na tym etapie z powodów finansowych nie jesteśmy w stanie zaproponować płatnego zatrudnienia ale tylko wolontariat. Jak ustawimy linię do produkcji to będziemy szukać odpowiedniego projektanta, lecz to nie będzie polegało na jakiejś zależności, bo z doświadczenia wiemy, że klienci mają własne wizje projektu domu. My będziemy ich odsyłać do kompetentnych projektantów, którzy będą wiedzieli jak z naszego produktu zaprojektować dom lub zaproponujemy nasz projekt który będzie można zrealizować z elementów przez nas przygotowanych w zakładzie, następnie przewiezionych na plac budowy z możliwością szybkiego montażu na przygotowanych wcześniej fundamentach.


Kogo szukacie, z kim chcielibyście współpracować?
Beata: Tak prawdę mówiąc, potrzebne nam są środki finansowe, ale z tym jakoś sobie poradzimy. Mam nadzieję, że dołączą do nas przyjaciele bio-budownictwa i będziemy współpracować jak również wspólnie wymieniać się wiedzą na ten temat.


Pani Beato, trzymamy za Państwa kciuki i mamy nadzieję, że wkrótce skontaktują się z Państwem osoby zainteresowane wspólnym budowaniem domów z gliny
Beata: Życząc mądrych wyborów, dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich entuzjastów glinianych wyrobów
Beata i Maciek


Więcej informacji na temat Pracowni Artystycznej Państwa Beaty i Macieja znajdziesz tutaj.  Jeśli jesteś zainteresowany współpracą lub masz dalsze pytania kontakt znajdziesz tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz