Zainteresowanych
budową własnego domu z gliny przybywa o wiele szybciej niż ekip
budownictwa naturalnego. Jeśli
myślisz o tym by zostać naturalnym budowniczym,
chcesz pouczyć się tego fachu czy też rozważasz założenie
firmy biobudowlanej i nie wiesz od czego zacząć, to może
poniższa oferta współpracy to coś dla Ciebie.
Pozwól,
że przedstawię Tobie dzisiaj niezwykłe małżeństwo fascynatów
budownictwa naturalnego Panią Beatę i Pana Maćka, którzy
skontaktowali się z nami niedawno a których sytuacja jest warta
podzielenia się. Otóż Państwo Beata i Maciej dysponują zapleczem
i maszynami do budowy naturalnych domów. Chcieliby w przyszłości
do oferty swojej firmy, którą jest Pracownia Artystyczna włączyć
również budowanie naturalnych domów. Jednakże w tym momencie z
uwagi na sytuację życiową/zdrowotną nie są w stanie
pracować fizycznie. Nie poddają się jednak, są pełni
determinacji i zapału. Ich marzeniem jest znalezienie osób które
byłyby zainteresowane współpracą w kierunku budownictwa
naturalnego
Pani
Beato czym się obecnie zajmujecie?
Beata:
Właściwie rzecz ujmując, jesteśmy na etapie uruchamiania linii
produkcyjnej bloków z lekkiej gliny. Mąż poświęcił wiele lat na
skonstruowanie maszyn, które mogłyby przerobić ciężką i gęstą
masę gliny i słomy. Na chwilę obecną, brakuje nam jeszcze kilku
maszyn, które najwygodniej byłoby kupić. Część maszyn czeka na
montaż a część na remont. Pragnę tu dodać, chyląc czoło przed
mężem, że większość maszyn wykonał sam. Podziwiam jego
determinację, bo pomimo bólu z powodu tzw. RZS , ma ogromne
marzenie - zrealizowania tego przedsięwzięcia by móc zamieszkać w
domu z gliny i udowodnić wszystkim sceptykom, że to fantastyczny
pomysł, że wcale nie jest zacofany - lecz na miarę naszych
czasów. Wszyscy potrzebujemy odpoczynku od cywilizacji.
Zachęcanie do budownictwa naturalnego jest elementem
pobudzenia do świadomego myślenia ludzi, którzy nie powinni się
poddawać wszechogarniającemu, współczesnemu niewolnictwu.
Chcielibyście
Państwo rozwinąć ofertę swojej firmy o usługi budownictwa
naturalnego prawda?
Beata:
Owszem. Nasza oferta skierowana będzie do tych, którzy nie mają
możliwości budowania we własnym zakresie a pragną mieszkać w
domu ze słomy i gliny i nie boją się, że ich myszy zjedzą.
Myślimy o budowie również domów pasywnych. Mamy świadomość, że
dopóki nie wybudujemy domu wzorcowego, to nie ma sensu pchać się
na rynek. Pomimo tego, że to może jeszcze potrwać, bo teraz się
leczymy i zbieramy środki na uruchomienie produkcji, mamy nadzieje,
że wkrótce będziemy na to gotowi.
Dlaczego
chcecie Państwo zając się teraz biobudownictwem?
Beata:
Odpowiedź na to pytanie częściowo zawarta jest we wcześniejszych
wypowiedziach. Mojego męża poznałam 36 lat temu jak miał zakład
ceramiczny. O właściwościach gliny wiemy prawie wszystko.
Kilkanaście lat temu zobaczyliśmy film, niemieckiej firmy, która
jako jedna z pierwszych wpadła na pomysł produkowania niewypalanych
bloczków słomiano-glinianych na skalę przemysłowa. To nas
zafascynowało i zainspirowało do działania. Pomimo wielu trudności
realizujemy nasz plan i mamy nadzieję go ukończyć. Wszystkich
zainteresowanych bio-budownictwem odsyłam na strony internetowe
gdzie można poczytać o zbawiennym wpływie na nasze samopoczucie
mieszkania w domu z niewypalonej gliny i słomy,
energooszczędności, ekonomiczności i świadomości ekologicznej.
Prostota takiego budownictwa jest genialna. Do naszego
społeczeństwa to nie dociera, dlatego tak ciężko realizują się
takie pomysły jak nasz. Traktowane są z przymrużeniem oka o ile
nie z kpiną. Czujemy się nieco bezradni na terenie Polski ale
mieszkamy blisko granicy z Niemcami, którzy mają w tym względzie
większą świadomość i na to liczymy. Trudno zweryfikować na ile
zwiększyło się zainteresowanie w Polsce bio-budownictwem ale
zaangażowanie stowarzyszeń zajmujących się tym tematem przynosi
rezultaty o czym świadczy nasza rozmowa.
Jakim
zapleczem i jakimi urządzeniami Państwo dysponujecie w tym
momencie?
Beata:
Mamy duży zakład ale budowa jest niewykończona. Sporo maszyn
stolarskich takich jak: tokarka, grubościówka, piły, wiertarki,
trak konstrukcji męża, maszyny do kowalstwa artystycznego, piec
ceramiczny, mieszalniki do gliny i duży mieszalnik do rozrabiania
gliny ze słomą, prasy różnego rodzaju. Wszystko jeszcze nie
uporządkowane.
Na
czym polegałaby współpraca z Państwem?
Beata:
Potrzebujemy dwóch pracowników czujących ten temat. Bardzo byśmy
chcieli ale na tym etapie z powodów finansowych nie jesteśmy w
stanie zaproponować płatnego zatrudnienia ale tylko wolontariat.
Jak ustawimy linię do produkcji to będziemy szukać odpowiedniego
projektanta, lecz to nie będzie polegało na jakiejś zależności,
bo z doświadczenia wiemy, że klienci mają własne wizje projektu
domu. My będziemy ich odsyłać do kompetentnych projektantów,
którzy będą wiedzieli jak z naszego produktu zaprojektować dom
lub zaproponujemy nasz projekt który będzie można zrealizować z
elementów przez nas przygotowanych w zakładzie, następnie
przewiezionych na plac budowy z możliwością szybkiego montażu na
przygotowanych wcześniej fundamentach.
Kogo
szukacie, z kim chcielibyście współpracować?
Beata:
Tak prawdę mówiąc, potrzebne nam są środki finansowe, ale z tym
jakoś sobie poradzimy. Mam nadzieję, że dołączą do nas
przyjaciele bio-budownictwa i będziemy współpracować jak również
wspólnie wymieniać się wiedzą na ten temat.
Pani
Beato, trzymamy za Państwa kciuki i mamy nadzieję, że wkrótce
skontaktują się z Państwem osoby zainteresowane wspólnym
budowaniem domów z gliny
Beata:
Życząc mądrych wyborów, dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich
entuzjastów glinianych wyrobów
Beata
i Maciek
Więcej
informacji na temat Pracowni Artystycznej Państwa Beaty i Macieja znajdziesz tutaj.
Jeśli
jesteś zainteresowany współpracą lub masz dalsze pytania kontakt znajdziesz
tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz